http://hiphopepicentrum.fora.pl

WhiteDogg

W dzisiejszych czasach muzyka związana z kulturą hip-hopową zmieniła się nie do poznania. Na listach przebojów króluje nowe pokolenie wykonawców, wielu z nich często jest bliżej do "raperów" niż do raperów. Czym to jest spowodowane? Ludzie od zawsze lubili melodie wpadające w ucho i proste teksty, które łatwo się zapamiętuje. To dlatego na tzw. "topie" nie było miejsca dla wartościowych numerów. Po prostu - listy przebojów były zbyt krótkie, a kawałków "wpadających w ucho" zbyt dużo.
W tej plątaninie nie było miejsca na produkcje z wyższego poziomu. I tak jest do dzisiaj. Rap wyszedł z getta, kiedy wielkie koncercy połapały się, że jest to muzyka, która nie zniknie tak nagle jak się pojawiła. Wykorzystali jej popularność, niejako zawładnęli legalnymi wykonawcami tej muzyki. Raperzy stanęli przed wyborem - albo będą nagrywali
numery w "starym ulicznym stylu" i zarobią nieco gotówki albo...zmienią swój styl na bardziej popowy i zarobią krocie. Większość artystów (o ile jeszcze można ich dzisiaj tak nazwać) wybrała tę drugą opcję.
Obecnie, na rynku rapowym królują tacy wykonawcy jak 50 Cent, Nelly, Chingy co nie podoba się starym słuchaczom dawnego hh. I trudno im się dziwić. Kawałki wyżej wymienionych i im podobnych raperów często sprawiają wrażenie napisanych na tzw. "kolanie" a muzyka do nich jest robiona na jedno kopyto: niski bass, rytmiczne klaskanie w tle, często dochodzi też śpiewany refren (Zazwyczaj sprawiający wrażenie jakby był
napisany przez ghostwitera w wieku przedszkolnym).
Warto skupić się bardziej na wymienionym wyżej przeze mnie 50 Cencie.
Jego nielegalne produkcje zostały zauważone przez Eminema i Dr. Dre, którzy postanowili wypromować obiecującego rapera z Queens. Legalnie wydany debiut "Get Rich Or Die Tryin" okazał się wielkim sukcesem i trudno się temu dziwić - obok bardzo dobrych lirycznie numerów ("Many men", "Patiently waiting") pojawiły się także singlowe murowane hity jak
np. "In da club" czy "21 questions". Album trafiał więc zarówno do słuchaczy wolących wpadające w ucho melodie jak i do "starych wyjadaczy" (Choć oczywiście nie wszystkich). Jakby tego było mało, Curtis Jackson, (Bo tak naprawdę nazywa sie 50 Cent) urodził się w
Queens w Nowym Jorku, a więc w stolicy podziemnego rapu. Ten projekt musiał wypalić.Chociaż lirycznie jak i technicznie Cent nie jest nawet w połowie tak dobry jak największe gwiazdy gangsta rapu, to jednak odniósł sukces. Przykładał sie do pracy i rapował szczerze, dla swoich ludzi. A jak jest dzisiaj? Raper ten jest z jednym z najlepszych przykładów jak biznes może zniszczyć dobrze zapowiadającego się wykonawcę. Na nowej płycie wyraznie daje się słyszeć jak mocno woda sodowa uderzyła do głowy Afroamerykanina z Nowego Jorku. Brakuje mu
pomysłu na tematy numerów, bity odwalają za niego połowę pracy, a singlowe hity stają się tak banalne jak to tylko możliwe. W USA ludzie lubią wszystko co "brzęczy i błyszczy", u nas zaś, "The Massacre" (bo tak nazywa sie nowy album Półdolarówki) sprzedał się równie
dobrze, bo słuchacze ubóstwiający Centa, to w większości osoby nie znające języka angielskiego, lecący na chwytliwe podkłady autorstwa m.in. producenckiej legendy - Dr. Dre.
Cała ta sytuacja, obecna w rapie USA, wymierzyła policzek także polskiemu rynkowi hip-hopowemu, który zaraził się tym samym wirusem - komercją.Pocieszające w tym wszystkim jest to, że sprawdzeni wykonawcy nadal mogą liczyć na poparcie swoich fanów i także sprzedają swoje płyty. A że w mniejszej ilości niż "topowi MC's"?
Cóż, nie można mieć wszystkiego. I całe szczęście, bo umarlibyśmy z nudów.

WhiteDogg

(Wyrażony w powyższym artykule pogląd jest mój i tylko mój. I chuj.)

AZB

Coś ludzie zlewają Twój artykuł... ja przyznaje, ze jeszcze nie mialem czasu go przeczytac. Zrobie to jutro (bo dzis jade na popijawe hehhe) i cos napisze... jak nie zapomne i jak kac da zyc ajjjjt!

pendrak_cmg

ja sie wreszcie zabrałem za przeczytanie Smile

zgadzam sie w 100%... rap w usa sie skurwił i to żadna nowość... a fiffti mi nigdy zbytnio nie podchodził... chociaż lubie czasami wrócić do "many men" Wink

dobrze ze rakim i nas jeszcze żyją... i nie podzielili losu bieggiego, izjego, pac'a i reszty... bo juz w ogóle nie byłoby czego słuchać z nowowydanych albumów za oceanem... yo Smile

WhiteDogg

Fakt. Rakim i NaS póki co trzymają poziom. Jest jeszcze Kanye West ale...boję się, że zbyt duży sukces w ostatnich dwóch latach może go przytłoczyć (a może nawet już przytłacza) i kolejny rap gracz da ciała.

Radaz

Nie no, więcej jest rap graczy ktorzy sie nie skurwili chyba. Gang starr chociazby i ich cala familia. Nie chce mi sie teraz myslec ale wyłuskałbym więcej.. ;p

tendragon

GangStarr to podziemie a White pisze mainstreamie Smile

mainstream sie skurwił ale mainstream nigdy nie stanowił fundamentów kultury
podziemie w stanach natomiast ma sie znakomicie

Radaz

A no rzeczywiście, nie żebym nie czytał artykułu Smile

Właśnie czytałem zaraz po tym jak go dał tylko nie skomentowałem wtedy i nie pamietalem juz dokladnie ;p

AZB

Bo to ja rozruszalem White'owi ten temat pierwszym komentem hyhy.

Piona za artykuł.

WhiteDogg

Hehhe, thx.

kokos

No jasne Raper w ameryce reklamuje na bilbordach szampon przeciw łupieżowy Razz

tendragon

ta DMX by sie nadawał ze swoim bujnym afro Smile

zasad

Temat komercji jest tak luzny ze go nie bede nawet komentowal. Swoja droga czy mozna miec pretensji do tych ludzi ze robia cos moze nie zgodnego z nurtem czy nawet nie zgodnego z ich pogladami ??!! Mysle ze nie takie mamy czasy ze liczy sie pare groszy w kieszeni. Nawet przecietny polaka moze zostac nazwany komercyjnym !! Dlaczego ?? Ano dlatego ze idzie do pracy ktorej nie lubi i robi co mu kaza zeby mial za co chleb kupic . Amen

kokos

wiesz tylko że jak koles prezentuje na płytach swoje myśli a potem robi cos co sie znimi kłoci na całej lini

zasad

On mowi na plytach a ten ziom mowi w zyciu. Najpierw sie musi podlizywac szefowi po czym obrzuca go blotem jeden chuj. Komercja jest wszechobecna . I to zjawisko normalne . Ludzie sa komercyjni bez wyjatku

kokos

wiesz to tak samo jest jak sie mowi ze kopiujesz ale kazdy czlowiek xseruje od pozostałych ponieważ kazdy odycha jee szcza Razz

wiec takim mysleniem mozemy daleko zajsc