http://hiphopepicentrum.fora.pl

Big Knowz Daddy · Wysłany: Wto 1:31, 28 Mar 2006 Temat postu: Christina Aguilera & Dj Premier

na nowej plycie waszej ulubionej pop divy 5 tracków stworzy Primo. powstrzymuje sie od komentarzy

[link widoczny dla zalogowanych]

ps a ja sie zastanowiam czemu kolejny gang starr nie wychodzi

Wrong_Way · Wysłany: Wto 10:04, 28 Mar 2006 Temat postu:

no komenrarz w tej sprawie jest zbędny, Premier pokazał klasę na tej płytce z remixami BEP - świetny podkład podrzucił i teraz pozostaje tylko czekać na płytę z nas'em, która mam nadzieje kiedyś wyjdzie.

zasad · Wysłany: Wto 10:55, 28 Mar 2006 Temat postu:

A moze z braku Premiera Guru nagra czwarty Jazzmatazz Very Happy

Big Knowz Daddy · Wysłany: Wto 18:03, 28 Mar 2006 Temat postu:

byle tylko nie nagrywal kolejnego krążka z wylacznością bitów Solaar'a.
a BEP to inna bajka bo nagrywali wcześniej razem z Primo, a ChrisTina A.G.uillera zaczynala troche inczej Neutral

WhiteDogg · Wysłany: Wto 18:19, 28 Mar 2006 Temat postu:

Przynajmniej Christina wie co dobre...sama mówiła, że tym albumem wraca "do korzeni, klasyków" bla bla, a kto robi bardziej klasyczne rzeczy niż Premier...?

Wrong_Way · Wysłany: Wto 18:58, 28 Mar 2006 Temat postu:

ja bym powiedział tak: walić kryśkę (bez aluzji), lepiej tu podyskutowac o Preemo, który byc może pokaże, że nie stoi w miejscu, że się ciągle rozwija i potrafi zaskakiwać. czy danie podkładów dla artystów (chuja tam artystów) pokroju aguilery nie jest w pewnym sensie odważne? gdyby to np. zrobił 9th wonder od razu by wszyscy na nim psy wieszali, a jeśli chodzi o Premiera to podstawową reakcją jest tylko zdziwienie się.

Big Knowz Daddy · Wysłany: Wto 20:37, 28 Mar 2006 Temat postu:

albo Christina ma dobrych doradców, albo wie że Premier coś znaczy, w przeciwnym razie wzięla by sobie Kajniego, Just Blaze'a, kogoś z poludnia albo kto tam teraz bierze najwięcej za bity... Tyż prawda, że lepiej sluchać Premiera w dobrej formie z Christiną, niż plakać nad tym, że nawet on sie starzeje i już nie jest "taki sam" czyli nie trzyma poziomu (the ownerz).
odważne to na pewno jest zwlaszcza gdy na wszystkich możliwych skitach, mixtape'ach i wywiadach mówi sie o swoim przywiązaniu i korzeniach w undergroundzie

Lil Dick · Wysłany: Śro 6:33, 29 Mar 2006 Temat postu:

Najlepsze w tym wszytskim jest to że Primo nawet w kiepskiej formie jest ciągle w czołówce - owszem bity z Ownerz to może już nie ten klimat, co poprzednie płyty Gang Starr, ale lepiej wyprodukowana płyta w 2003 nie wyszła (tylko nie mówcie że Black ALbum miał lepsze podkłady Smile

)... Poza tym Premier ma taką renomę w środowisku, że nawet tego typu wydarzenia nie zaszkodzą mu... A nam pozostaje tylko czekać na rezultaty - na pewno będą lepsze niż Lil' Jon + Paris Hilton Smile

Big Knowz Daddy · Wysłany: Śro 10:35, 29 Mar 2006 Temat postu:

WhiteDogg · Wysłany: Śro 12:57, 29 Mar 2006 Temat postu:

Lil Dick · Wysłany: Śro 16:08, 29 Mar 2006 Temat postu:

Ugly Duckling muszę sprawdzić...

A co do Black Album, to gówno prawda, Premier to mistrz, producent wszech czasów i w ogóle, jak dla mnie to nagrywać sobie teraz może nawet z Ying Yang Twins, Pussycat Dolls albo Bow Wowem, bo to już żywa legenda... Elo!

WhiteDogg · Wysłany: Śro 21:48, 29 Mar 2006 Temat postu:

Z Pussycat Dolls to już przesadziłeś hehe, chociaż Bow Wow-a też bym chyba nie zdzierżył na bicie na takim poziomie Smile

A tak naprawdę bity na "Black Album" to inna jazda niż ma Premier, mnie tam rozpierdala i jedno i drugie. O.

Lil Dick

[link widoczny dla zalogowanych]

no i co?

a wszyscy tak się śmiali z tej współpracy (włącznie ze mną)...

kurwa - to jest mega!

Skipjack Tuna

nigdy fanem kryśki nie byłem ale te tracki sa swietne. zwłaszcza still dirrty

WhiteDogg

No no, konkret.