Stigi
żółtodziób
Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 9:15, 07 Lis 2005 Temat postu: Sniper - Sans reperes |
|
|
ktos kiedys przetlumaczyl na rapfrancuski.pl i chwala mu za to
Miejsce ojca, miejsce matki
Miejsce dwóch drogich ci osób, mających wiecznie się kochać
Razem z wyboru, zjednoczeni uczuciem
Po prostu połączeni, i nie ma obaw...
Tak się mówi, ale nie zawsze tak jest
Spytałem: '' dlaczego ? "
Odpowiedziano mi : " takie jest życie "
Czy mogę coś powiedzieć ?
Nie, lepiej żebym się nie wtrącał
kiedy miłość zmienia się w nienawiść
i kiedy bliscy ranią się na moich oczach.
(Zrozum jak bardzo ten ból tkwi we mnie)
Z czasem, stawiłem czoła problemom, dorosłem
Matka jest przy mnie, lecz ojciec odszedł
Wtedy zrozumiałem, że wolałeś zamknąć ten rozdział
Nie zabrałeś mnie ze sobą
A ja myślałem, że jesteś w raju..
Alkohol sieje spustoszenie,
nie dałeś mu rady
Widziałem jak wyjeżdżasz nie oglądając się za siebie
Jeśli masz gówniane życie,
nic mi o tym nie wiadomo
Jesteś alkoholikiem i ranisz swoich...
Ile razy sprawiłeś jej przykrość?
Ile razy nie było cię w domu?
Ile sińców na jej ramionach?
(Ale miłość ci wszystko wybaczy)
REF
Odszedłeś, nie mogliśmy nawet powiedzieć ci do widzenia
W głebi mojego serca wszystko stało się tak czarne...
Odszedłeś, nie mogliśmy nawet się z tobą pożegnać
W głębi serca tli sę jeszcze płomyk nadziei
O, tato, gdybym tylko mógł, powiedziałbym nie odchodź
Byłem zbyt mały by zrozumieć
Musiałem dorastać bez ciebie
Nawet jeśli matka dbała o mnie
Brakowało mi wzoru, ojca przy mym boku
Zamykałem oczy i wyobrażałem sobie twoją twarz
Jako, że jestem mulatem,
wiedziałem, że jesteś Czarny
W szkole pytano się mnie :
A twój tata,czym się zajmuje?
I śmiali się ze mnie, gdy nie odpowiadałem.
W dniu, gdy znalazłem ślubną fotografię
Poszczególne elementy zaczęły łączyć się w całość
Nareszcie dowiedziałem się jak wyglądasz.
Nie jestem w stanie wyrazić jak bardzo mną to poruszyło
Rok 1990, dzwoni telefon
Promyki słońca przebijają burzowe chmury
Matka woła mnie i mówi :" Ktoś chce z tobą mówić "
Wystarczyło, że usłyszałem "halo" i zrozumiałem kto to
Kilka tygodni póżniej już stałeś przede mną
Czy to rzeczywistość czy ten wymarzony moment,
który tak często sobie wyobrażałem ?
Zostałeś 8 lat i odjechałeś
Powróciłeś do kraju
REF
Kiedy odjechałeś,
musiałem się z tym pogodzić
kiedy matka powiedziała starszemu bratu:
" teraz ty jesteś głową rodziny "
Cierpiałem, patrząc na nią, tak dumną...
Sprawiała wrażenie, że wszystko jest w porządku,
lecz w samotności płakała.
Nie chcę mieć ci dłużej za złe ranę,
którą wytworzyłeś w moim sercu pozbawiając mnie ojca.
Te słowa są dla wszystkich opuszczonych,
wszystkich tych, których rodzice rozwiedli się lub zmarli,
wszystkich tych, kyórzy odziedziczyli jedynie nazwisko.
O, tato, potrzebowałem 4 lata by złagodzić urazę.
Ojca ma się jednego, matkę ma się jedną...
Schowałem dumę do kieszeni i pojechałem się z tobą spotkać
Łzy popłynęły kiedy wziąłeś mnie w ramiona
Ja cię odnalazłem, inni nie mieli tego szczęścia
Ten kawałek dedykuję, łącząc się w bólu,
wszystkim porzuconym, ofiarom rozwodu,
tym, którym śmierć zabrała rodziców,
wszystkim, którzy żyją z rozdartym sercem
w oryginale idzie to tak :
La place d'un père, la place d'une mère dans une famille
La place de deux êtres chers censés s'aimer pour la vie
Unis par leur volonté, par les sentiments en commun
Simplement réunis, on craint rien
Enfin c'est c' qu'on dit mais pas toujours c' qu'on voit
J'ai demander pourquoi, on m'a répondu c'est la vie
Puis-je donner mon avis? Faut qu' j' reste en dehors de ça
Quand l'amour s' transforme en haine et qu'on s' déchire devant moi
Voila ce qu'il en est, et c' n'est pas autrement
Comprend tant d'angoument pour l'histoire de mes tourments
Le temps évolue, j'ai fait face aux soucis, j'ai grandi
Maman est là, mais papa est parti et la j'ai compris
Qu' t'as préféré tourner la page
J'étais pas du voyage, dire qu' j' te croyais au paradis
Vu qu' l'alcool fait des ravages
Tu t'es pas rattrapé et sans même te retourner
J' t'ai vu t'éloigner du rivage
Et s' tu as ta vie merdique j'en sais trop rien
Dev'nu alcoolique et tu fais du mal aux tiens
Combien de fois tu l'a vexer, combien de fois t'étais pas la
Combien de bleus sur ses bras, car quand on aime on n' compte pas
REF.
Tu es parti
Sans même que l'on ne puisse te dire au revoir
Au fond d' mon coeur
Tout est devenu si noir
Tu es parti
Sans même que l'on ne puisse te dire au revoir
Au fond d' mon coeur
Il reste encore un espoir
Oh papa, si j'avais peut j' t'aurais dit: Non, ne pars pas!
J'étais trop p'tit pour comprendre J'ai dû grandir sans toi
Même si mama c'est bien occupée d' moi
Il me manquait un repère, un père derrière moi
J'fermais les yeux et j'imaginais ton visage,
J'savais juste que t'étais noir vu mon métissage
A l'école on m' demandait Ton papa il fait quoi?
Les autres se marraient quand moi je ne répondais pas
Le jour ou j' suis tombé sur cette photo de mariage
Le puzzle de ma vie a commencé son assemblage
J'ai enfin su à quoi tu ressemblais
Impossible d'expliquer l'effet qu' ça m'a fait
mil-neufcent quatre-vingt-dix le téléphone sonne
Après l'orage le soleil rayonne
Mama m'appelle et m' dit quelqu'un veut t' parler
J'ai juste entendu allo j'ai compris qui c'était
Quelques semaines plus tard te voilà devant moi
Est-ce la réalité ou s' rêve que j' vis à chaque fois
T'es resté huit ans puis t'es r'parti
T'es retourné au pays
REF.
A la suite de ton départ
J'ai dû m' faire une raison
Quand elle a dit au grand frère,
Maintenant t'es l'homme de la maison
Elle si fière dev'nue la cause de mes souffrances
Devant nous l'air de rien, mais qui pleurait en silence
J'aimerais plus t'en vouloir, à l'inverse de mon coeur
Une rancoeur intérieure d'avoir juste un géniteur
A toute personne délaissée, sans présence de darons
Divorcée ou décédées, qu'ont juste hérité d'un nom
Oh papa! J'ai mis 4 ans pour effacer ma rancune
Un père on en a qu'un une mère on n'en a qu'une
J'ai ranger ma fierté, j' t'ai rejoins là-bas
Les larmes ont coulées quand tu m'as pris dans tes bras
Moi j' l'ai r'trouvé, d'autres ont pas eu cette chance
J'leur dédie ce morceau et partage leur souffrance
Ceux victimes d'un abandon, d'un divorce ou d'un décès
Ceux qui vivent avec le coeur brisé
ref.
Post został pochwalony 0 razy
|
|